Jest takie miejsce w Indonezji, które nie tylko należy do wyjątkowo budżetowych destynacji (czytaj: tanich), ale także można je uznać za kulturalne centrum, przynajmniej jeżeli chodzi o wyspę Jawę. To Yogyakarta, miasto pięknie łączące historię, kulturę i naturalne piękno. Od starożytnych świątyń i pałaców królewskich po tętniące życiem targi uliczne i spokojne, sielankowe krajobrazy, Yogyakarta oferuje szereg wrażeń dla każdego podróżnika. Zabieramy Ciebie dzisiaj na wyprawę właśnie po tym niezwykłym zakątku świata. Poniżej znajdziesz kompleksowy przewodnik, po brzegi wypełniony przydatnymi informacjami. Dowiesz się co zwiedzać na miejscu, gdzie w przerwie się posilić, podpowiemy również na jaką plażę się wybrać i gdzie zabukować miejsca hotelowe. Nie zabraknie też krótkiej prognozy pogody – znajdziesz tam odpowiedź na pytanie kiedy najlepiej wybrać się na zwiedzanie pięknej Yogyakarty. Czy jesteś gotowy drogi podróżniku? No to możemy ruszać w drogę!
Yogyakarta – gdzie się znajduje i jak tam dojechać
Twoim celem będzie Indonezja, a dokładniej środkowa część niezwykle popularnej turystycznie wysepki Jawy. Yogyakarta leży malowniczo u podnóża czynnego wulkanu Merapi. Wraz ze swoim miastem partnerskim Surakarta (Solo), jest kolebką cywilizacji na Jawie. Miasto rozpościera się na powierzchni zaledwie 32 kilometrów kwadratowych, a zamieszkuje je nieco ponad 430 tysięcy osób. Takie małe miasteczko a prawdziwa bestia jeśli chodzi o potencjał turystyczny!
Z Polski nie ma niestety bezpośrednich lotów na wyspę Jawę. Zapewne musisz skorzystać z lotu do stolicy Indonezji – Dżakarty, pewnie z przesiadką w Bangkoku, skąd dolecisz już spokojnie na lotnisko w Jawie. To najpopularniejsze połączenie docelowe, jeżeli startujesz z Warszawy. Dodajmy jeszcze, że z innych stolic europejskich latają linie KLM czy Quatar Arlines, zwykle z przesiadką w Singapurze. Przygotuj się, niezależnie od obranej trasy, na przynajmniej jedną dobę w podróży. Port lotniczy Yogyakarta-Adisucipto znajduje się 8 kilometrów na wschód od ostatecznego celu Twojej wycieczki.

Jak się spakować na Jawę?
Planowanie podróży do obcego kraju może być iście przerażającym doświadczeniem. Integralną częścią tego procesu będzie ostateczne spakowanie zabieranego dobytku do plecaka – ten etap też kojarzyć się może z najczarniejszym horrorem. Ale spokojnie! Pełna różnorodności Indonezja może być wymagająca z logistycznego punktu widzenia, zwłaszcza jeżeli nigdy tam jeszcze nie byłeś drogi turysto, ale poradzimy sobie. Ze względu na tamtejsze plaże, wulkany i dżungle, potrzeba tylko trochę kreatywności i mądrego podejścia do natury rzeczy. Wystarczy na wszystko plecak turystyczny o pojemności 50l.
Przede wszystkim przygotuj się na ekstremalne momentami wybryki pogody. Turystycznym „must have” będą na pewno przewiewne i dobrze oddychające stroje. Trzeba się liczyć z temperaturami sięgającymi lekko 30 stopni Celsjusza i nie pomoże nawet bliskość wulkanu. Oczywiście, mając w perspektywie wyprawę na plażę, odhaczmy i kostium kąpielowy. Do tego rodzaju kreacji przydadzą się okulary przeciwsłoneczne, czapeczka chroniąca przed dokuczliwym słońcem i buty japonki. Co do obuwia, warto dorzucić buty trekkingowe (do pary z solidnymi spodniami) – będziesz się poruszać po bardzo zróżnicowanym terenie. Pamiętaj także o stroju adekwatnym do świątyni – nie powinno się tam odsłaniać ramion i nóg.
Sporym problemem bywają na Jawie insekty, a zwłaszcza niezwykle dokuczliwe komary. Te małe bestyjki mogą w przypływie perfidnego nastroju przenosić malarię lub dengę. Do swojego pojemnego plecaka dorzuć zatem środek na owady oraz podstawową mini apteczkę. Zostając na chwile przy sprawach zdrowotnych – nie zapomnij ubezpieczyć się na drogę!
I jeszcze jedna sprawa – dokumenty. Podstawą będzie ważny paszport, a więc wcale nie potrzeba wizy. Na lotnisku można otrzymać także specjalny dokument – visa on arrival. Koszt jego wyrobienia to około 35 dolarów. No właśnie jeszcze sprawa pieniędzy. Podstawową jednostką płatnicza w Yogyakarta (jak i całej Indonezji) jest rupia. Zwraca uwagę przelicznik tej waluty na złotówki: 1 złoty jest wart około 3800 rupii. Dolary czy euro można wymienić bez większego problemu na lokalne pieniądze i stać się szybko milionerem. Tak, pierwszego miliona nie trzeba wcale ukraść, starczy wymienić 300 złotych na rupię indonezyjską. Taki żart…

Krótka historia Yogyakarty, czyli krótka czytanka do samolotu
Miasto to było siedzibą potęgi, która stworzyła wspaniałe świątynie Borobudur i Prambanan w VIII i IX wieku oraz nowe potężne królestwo Mataram w XVI i XVII wieku. Te najstarsze dzieje osady giną już nieco w pomroce dziejów. Na historyczne światło dzienne wychodzi Yogyakarta w czasach XVIII-wiecznego sułtanatu, już w zupełności rodzimego, który znajdował się jednak pod czasowym protektoratem holenderskim. Sułtanat Yogyakarty przetrwał i Holendrów i inwazję Imperium Japońskiego na Holenderskie Indie Wschodnie w 1942 roku.
W sierpniu 1945 roku pierwszy prezydent Indonezji, Sukarno, ogłosił niepodległość Republiki Indonezji, a we wrześniu tego roku sułtan Hamengkubuwono IX (spróbuj to powiedzieć szybko kilka razy pod rząd) wysłał list do Sukarno, wyrażając poparcie dla nowo narodzonego państwa Indonezji. To była ważna data także dla Yogyakarty, gdyż jej sułtanat stał się oficjalnie częścią Republiki Indonezji. Ogromne poparcie Yogyakarty i patriotyzm sułtana były kluczowe w indonezyjskiej walce o niepodległość podczas Rewolucji Narodowej (1945–1949). Miasto stało się nawet tymczasową stolicą Republiki Indonezji od stycznia 1946 do grudnia 1948 roku, zaraz po upadku Dżakarty na rzecz Holendrów. Yogyakarta otrzymała też status Specjalnego Regionu Administracyjnego.
Odnotujmy jeszcze z historii miasta jedną datę, bardzo bolesną. 27 maja 2006 roku okolica została dotknięta trzęsieniem ziemi o magnitudzie 6,3, w wyniku którego zginęły 5782 osoby, około 36.000 zostało rannych, a 600.000 zostało pozbawionych dachu nad głową.
Yogyakarta była znana już w dawnych czasach ze sloganu „Jogja Niekończąca się Azja” ze względu na jej niekończącą się… atrakcyjność turystyczną. To miasto jest obecnie jednym z najważniejszych ośrodków kulturalnych Indonezji. Czas przekonać się na własne oczy czy to prawda.

Infrastruktura hotelowa w Yogyakarta
Zanim jednak udasz się na zwiedzanie miasteczka i okolic, czas zameldować się w zabukowanym wcześniej (to ważne) hotelu. Poniżej przedstawiamy kilka propozycji dobrych miejsc noclegowych wybranych według opinii użytkowników popularnego portalu internetowego Booking.com. Wszystkie ceny pochodzą z września 2024 roku. Hotele podzieliliśmy według trzech podstawowych kategorii. Dla każdego, coś miłego…
TOP 3 Najlepsze noclegi dla rodzin z dziećmi w Yogyakarta
Udajesz się na taką wycieczkę razem z całą rodziną, także z dziećmi? Nie ma problemu! Oto trzy propozycje dobrych hoteli rodzinnych. We wszystkich, co warto zaznaczyć, akceptowana jest także obecność zwierząt domowych, jeżeli ktoś jedzie faktycznie CAŁĄ rodziną…
Omah Teras Bata Guesthouse
Adres: Dusun Tirto RT.03, Bangunjiwo, Kasihan, Bantul, 55184 Yogyakarta, Indonezja.
To w zasadzie ekskluzywny dom gościnny, jak najbardziej rodzinny. Położony jest w pięknym ogrodzie na przedmieściach Yogyakarty i proponuje pokoje rodzinne z prywatną łazienką. Na terenie obiektu jest bezpłatny prywatny parking. Cena za nocleg to 160 złotych.



Sleepy Raccoon Hostel
Adres: 37A Jalan Saman Utara, 55188 Yogyakarta, Indonezja.
Bardzo tani hostel, idealny dla całej rodziny. Na pokładzie ogród, bezpłatny prywatny parking, wspólny salon oraz taras widokowy. Pokoje są dla osób niepalących, więc idealne środowisko dla dziecka. Za pokój rodzinny z łazienką zapłacisz 130 złotych, ale są też o wiele tańsze opcje pojedyncze. Dzieci ucieszy specjalny pokój gier.



Villa Blue Steps
Adres: Jl. Bulevar RT 07, Karangjati, Bantul, 55184 Yogyakarta, Indonezja.
Obiekt z nieco wyższej półki cenowej, ale zapewniający wszelkie udogodnienia dla rodzin z dziećmi. Jest tutaj bezpłatny parking, aneks kuchenny, łazienka, a klimatyzowana willa stoi na wzgórzu, z którego roztaczają się widoki na piękne tarasy ryżowe. Personel ułatwi organizację rodzinnej wycieczki. Można wypożyczyć rowery i samochód. Rano serwowane jest tradycyjne, indonezyjskie śniadanie. Taki domek dostaniesz na wyłączność za jedyne 770 złotych.



TOP 3 najbardziej luksusowe noclegi w Yogyakarta
A może jesteś fanem wysokiego standardu, luksusu, blichtru… Jeżeli wolisz mieszkać w hotelu, którego nie powstydzi się żadna widokówka z Yogyakarty, to te propozycje z Booking.com pewnie Ciebie zainteresują.
Garrya Bianti Yogyakarta
Adres: Jl. Gabugan Raya Pandowoharjo Sleman, 55512 Yogyakarta, Indonezja.
W Indonezji 5 hotelowych gwiazdek jest warte 1300 złotych. Tyle kosztuje najdroższy apartament w tym ekskluzywnym obiekcie, w którym znajdziesz odkryty basen, spa, centrum fitness i restaurację. W przyhotelowym barze napijesz się drinka. Możesz liczyć na całodobową obsługę pokoju. Dodatkowo przywiozą Ciebie bezpłatnie z lotniska! Obiekt znajduje się 10 kilometrów od centrum miasta.



Yogyakarta Marriott Hotel
Adres: Jalan Ringroad Utara, 55283 Yogyakarta, Indonezja.
Tak, amerykańska marka Marriott zawitała też do Yogyakarty: „Poczuj się jak gwiazda dzięki światowemu poziomowi obsługi”. Do wyboru wiele opcji zakwaterowania, na czele z kosztującym ponad 1000 złotych królewskim apartamentem. Spa, centrum fitness, 2 restauracje i odkryty basen. Dodatkowy plus za wyjątkowo smaczne śniadanie do łóżka.



Hyatt Regency Yogyakarta
Adres: Jalan Palagan Tentara Pelajar, 55581 Yogyakarta, Indonezja.
Też 5 gwiazdek, ale najdroższy pokój królewski zdobędziesz już za niecałe 700 złotych. Obiekt położony jest na terenie 22 hektarów tropikalnych ogrodów i oferuje szereg udogodnień, w tym pole golfowe, wielopoziomowy basen (70-metrowa zjeżdżalnia i jacuzzi na pokładzie), a także spa i centrum odnowy biologicznej. Kemangi Bistro serwuje tutaj dania kuchni azjatyckiej.



TOP 3 noclegi w Yogyakarta w przystępnej cenie
Jeżeli zaś jesteś amatorem budżetowego backpackingu, to Twój portfel ucieszy się w tym momencie razem z Tobą…
Happy Buddha Yogyakarta
Adres: Jl. Prawirotaman 1 MG III/537C, Mergangsan, 55153 Yogyakarta, Indonezja.
Co tam „ucieszy”, portfel będzie szczęśliwy jak uśmiechnięty budda witający turystów w tym obiekcie. Za pokój zapłacisz tylko 60 złotych, a zyskasz dostęp do klimatyzowanego pokoju z kuchnią, tarasu widokowego i sporego repertuaru wycieczek krajoznawczych.



Urbanview Sasono Putro Condoongcatur by RedDoorz
Adres: 1, Jl. Pandean Sari Blok. 1 , Candok, Condongcatur, Kec. Depok Sleman, 55283 Yogyakarta, Indonezja.
Tutaj też zapłacisz tylko 60 złotych za noc. We wszystkich pokojach jest prywatna łazienka z prysznicem oraz telewizor. Pokoje są podwójne i mają na pokładzie duże, wygodne łóżko. Rano można liczyć na bardzo smaczne indonezyjskie śniadanie.



Aloha Hotel Yogyakarta
Adres: Jl. Prawirotaman I MG III/573 B, Mergangsan, 55153 Yogyakarta, Indonezja.
Aloha! Tutaj czeka na Ciebie tani pokój, prywatna łazienka z prysznicem oraz kablówka. Nic więcej nie trzeba do szczęścia oszczędnemu turyście. Całkiem niedaleko jest słynna ulica handlarzy – Malioboro Street. Za nocleg zapłacisz tutaj zaledwie 70 złotych, choć są i opcje nieco droższe.



Zwiedzanie Yogyakarty – miejsca, które trzeba zobaczyć
Prawda jest taka, że na zwiedzanie miasta warto poświecić przynajmniej dwa, trzy dni. Specjalnie dla Ciebie skonfigurowaliśmy taki mini przewodnik, który właśnie na trzy dni rozbija plan zwiedzania. Słowo jeszcze należy się miejskiemu transportowi. jeżeli nie chcesz przemierzać uliczek Yogyakarty z buta, to zawsze możesz skorzystać z lokalnych autobusów (ni odjadą, aż się nie zapełnią), taksówek (ustalaj cenę z kierowca przed odjazdem) czy tuc tuców. Wynajęcie skutera (tylko 2 euro na dzień?) lub roweru (w niektórych hotelach rower w gratisie!) jest również popularną opcją zwiedzania miasta.
1 dzień – piękne świątynie Yogyakarty
Grzechem (nomen omen) byłoby nie zwiedzić Borobudur, czylinajwiększej buddyjskiej świątyni na świecie. Ten wspaniały obiekt wpisany został nie bez kozery na listę światowego dziedzictwa UNESCO.Charakteryzuje się misternymi rzeźbami i stupami, które doskonale charakteryzują bogate dziedzictwo buddyjskie Indonezji. Przyjedź koniecznie wcześnie rano, aby zobaczyć zapierający dech w piersiach wschód słońca nad kompleksem świątynnym. Cale założenie powstało około 800 roku, kiedy na wyspie Jawie panowała zhinduizowana dynastia Śailendrów. Odkryto ją po wielu wiekach dopiero w 1814 roku, nic dziwnego – była świetnie skryta w dżungli. Poczujesz się jak Indiana Jones! Cena podstawowego biletu to 380 000 IDR za osobę, 500 000 IDR za wstęp do samej świątyni, ale z przewodnikiem (półtora godziny zwiedzania) wychodzi połowę taniej. Dojedziesz tam busem lub skuterem.

Po południu zdołasz jeszcze ogarnąć świątynię Prambanan. To oszałamiający hinduistyczny kompleksu świątynny poświęcony trójce bóstw: Brahma, Wisznu i Siwa. Wysoka na 47 metrów, spiczasta architektura i szczegółowe płaskorzeźby sprawiają, że jest to obowiązkowy cel podróży dla miłośników historii i niebanalnej sztuki sakralnej. Kompleks powstał w IX wieku dla upamiętnienia pewnej historycznej bitwy. Można kupić bilet jednorazowy i w przeliczeniu na dolary będzie on kosztował 25$ (poniżej 10 roku życia 15$), ale można też wykupić dostęp na 3 dni za 45$. Taki karnet obejmuje też świątynie Borobudur! Szczegóły pod adresem: https://borobudurpark.com/en/temple/prambanan-2/.

2 dzień – śladami Sułtana Yogyakarty i… na plażę
Ten dzień będzie przeznaczony na zwiedzanie zabytków pozostałych po znamienitym imperium sułtanatu Yogyakarty. Kraton to pałac sułtański zbudowany w XVIII wieku w centrum miasta. Kompleks składa się z komnat ceremonialnych, bogato rzeźbionej sali tronowej, meczetu modlitewnego oraz pawilonów dla gości. Zobaczysz również koszary i odlewnię uzbrojenia. Ponoć czasami turystów wita nawet rodzina królewska! Zagranicznie turyści (tak, dla lokalsów są niższe ceny) zapłacą za wstęp 15.000 IDR. Płatny jest też parking – 5000 IDR.
Taman Sari jest miejscem dawnego ogrodu królewskiego Sułtanatu Yogyakarty, a znajduje się 2 kilometry na południe od Kraton. jest tam piękny pałac na wodzie, a odkryjesz tutaj podziemne tunele, baseny i piękne tereny zielone, które kiedyś zapewniały relaks i rozrywkę rodzinie królewskiej.

Po południu, urzeczony chilloutowym charakterem ostatniego miejsca, może warto odwiedzić w końcu plaże Gunung Kidul. Znajduje się ona na południowy-wschód od miasta Yogyakarta może z dwie godziny jazdy skuterem. Okolicę zdobią liczne jaskinie i wodospady, zaś na plażach, jest zazwyczaj pustawo! Nic tylko oddać się bezkompromisowemu plażingowi… Na tutejszej plaży Nglambor można uprawiać snorkeling i obserwować podwodne życie. W pobliżu są wypożyczalnie sprzętu wodnego.

3 dzień – zdobywanie wulkanu i wizyta w kurorcie Kaliurang
Od samego rana wyrusz na pobliską Górę Merapi, jeden z nadal aktywnych wulkanów Indonezji. Warto dołączyć do wycieczki z przewodnikiem (popytaj w swoim hotelu), aby przejść spopielone zbocza i podziwiać oszałamiający krajobraz wulkaniczny. Widok wschodu słońca z góry na pewno będzie adekwatną nagrodą za wczesna pobudkę!

Ukoronowaniem wędrówki niechaj będzie popołudniowa wizyta w górskim kurorcie Kaliurang, leżącym na południowych zboczach Góry Merapi. Odwiedź przy okazji tutejsze Muzeum, aby dowiedzieć się więcej o geologii i historii tej ognistej góry. Przy okazji, warto mieć ze sobą coś cieplejszego do ubrania w ciągu tego dnia zwiedzania. Chłodny klimat góry działa kojąco na znudzonego upałami turystę, ale może się zrobić momentami za chłodno…
Inne atrakcje Yogyakarty
Do przedstawionego wyżej programu wycieczki i zwiedzania można dołączyć oczywiście jeszcze inne aktywności. Możesz na przykład odwiedzić trzy wioski turystyczne koło Yogyakarty: Tembi, Pentingsari i Nglanggeran. Poznasz tam autentyczne codzienne życie mieszkańców i nauczysz się nowych umiejętności, jak choćby gra na gamelanie (przedziwny instrument złożony z gongów i fletów), tkanie artystycznych janurów, sporządzanie jedwabnych batików czy wykonywanie tradycyjnego tańca jawajskiego. I jeszcze cos dla miłośników adrenaliny. Wspinaczkę skałkową można uprawiać na plaży Siung, podczas gdy zjazdy na pontonach jaskiniowych są główną atrakcją w Goa Pindul.

Scena kulinarna Yogyakarty
Jeśli chodzi o cuda kulinarne tego miasta, to nie zapomnij najpierw spróbować Gudeg. To kultowe danie, przygotowywane według tradycyjnego jawajskiego przepisu, a znajdziesz je w zasadzie w każdym przybytku serwującym jedzenie. Gudeg gotuje się z cukrem palmowym, mlekiem kokosowym i dodatkowymi przyprawami, a solą potrawy jest owoc surowego młodego jackfruita.(z drzewa chlebowca różnolistnego). Bakpia to z kolei tradycyjna przekąska o wielu kuszących smakach, która jest popularna także jako… pamiątka podróżnicza. Jest to lekko spłaszczone ciasteczko, nadziewane mieszanką fasoli mung i cukru. Popić zaś wszystko możesz naturalnym napojem Jamu, który ma ponoć działania lecznicze.

Jako głodny turysta zapamiętaj sobie taką nazwę jak Kesuma Restaurant. To wysoko oceniany przez podróżników lokal, serwujący takie właśnie tradycyjne, indonezyjskie jedzenie w Yogyakarcie. Miejsce tak popularne, że obiad i kolacja są dostępne tylko po wcześniejszej rezerwacji. Swoją drogą, nie wolno pominąć spaceru ulicą Malioboro, która jest tętniącym życiem sercem Yogyakarty, także kulinarnym. Miejsce jest usiane sklepami, straganami z jedzeniem ulicznym i lokalnymi sprzedawcami. Tam na pewno spróbujesz wielu lokalnych przekąsek.
Kiedy się wybrać na zwiedzanie Yogyakarty?
Odpowiedź na tak zadane pytanie jest raczej łatwa. Najlepszą porą na odwiedzenie Yogyakarty jest pora sucha (od kwietnia do października), gdy pogoda jest przyjemna i idealna do uprawiania sportów na świeżym powietrzu. Nie ma wtedy mowy o nagłych i gwałtownych ulewach, a temperatura, choć momentami wysoka, jest jednak znośna. Poza tym, Yogyakarta nigdy nie była tak popularna jak na przykład wyspa Bali, więc niezależnie kiedy przyjedziesz, tłumów raczej nie spotkasz. To dodatkowy argument za przyjazdem właśnie tutaj!
Autor: Krzysztof Kołodziejczyk – Zaprzysięgły miłośnik Pana Samochodzika. Fan turystycznych wycieczek i badacz historii, zagubiony bez reszty w dziejach starych zamków, dawnych miast i osad. Turysta z przypadku – pisarz z powołania – historyk z wykształcenia. Dlaczego? Podróże kształcą i inspirują!